Żyjemy w świecie zmian, gdzie społeczeństwo wolnego czasu zmieniło się w społeczeństwo konsumpcji i rozmytych wartości. Napawamy się "tu i teraz" nie patrząc na to, co jest dalej oraz nie mając szacunku dla tego, co już było. Toksyny są dla nas żeby zapomnieć.

niedziela, 20 stycznia 2013

(Nie)bezpieczeństwo międzynarodowe


Echelon - system, który jest w stanie monitorować całą globalną komunikację i, w zależności od wersji, wychwytywać zadane słowa kluczowe z konwersacji telefonicznych, połączeń internetowych i innych metod łączności, globalna sieć wywiadu elektronicznego powstała przy udziale USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii.
informacja z portalu http://ipsec.pl

Brzmi futurystycznie lub orwellowsko? Możliwe, jednak ów system działa naprawdę i potrafi wychwycić z rozmów telefonicznych i przekazów interaktywnych konkretne słowa lub konfigurację słów. Wszystko po to, aby obywatel czuł się bezpiecznie. Jak widać, czasami bezpieczeństwo przeplata się z inwigilacją społeczną. W jakim kierunku zmierza zatem bezpieczeństwo międzynarodowe w XXI wieku?

Kiedyś, gdy na arenie międzynarodowej uczestniczyły państwa, które nie myślały o rozwiązywaniu sporów w sposób koncyliacyjny, panowała między nimi gra o sumie zerowej (ang. zero sum game) - sytuacja gdzie jedna strona zyskiwała kosztem drugiej. Wraz z rozwojem cywilizowanych metod dochodzenia do kompromisu zaczęto definiować pojęcie bezpieczeństwa. Z początku ten stan określany był jako brak wojny i zagrożenia, a taki opis to bez wątpienia ujęcie negatywne. Bezpieczeństwo w ujęciu pozytywnym było zatem sytuacją, w której przeciwstawiano się zagrożeniu. Według Ryszarda Zięby, bo do niego należy powyższe ujęcie terminu "bezpieczeństwo", opisywany stan to także pewność, która wynika bezpośrednio z działań podjętych w celu zachowania pokojowego status quo. Generał Stanisław Koziej określa bezpieczeństwo jako "zapewnienie możliwości przetrwania, rozwoju i swobody realizacji własnych interesów w konkretnych warunkach, poprzez wykorzystanie okoliczności sprzyjających ... itd.". Jednakże to wszystko to zaledwie teoria i wierzchołek góry lodowej.



bezpieczeństwo? - jedno z najlepszych zdjęć 2011 roku wg Newsweeka
 Bezpieczeństwo (również międzynarodowe) posiada wiele aspektów. Do tych głównych zaliczyć można m.in.: bezpieczeństwo produkcji, prawo do rozwoju, prawo do dobrego środowiska, prawo do wyboru opcji gospodarczych (czyli ile i na co wydawać pieniędzy podatników) itd. Nie można zapominać o pomijanym często w polskim dyskursie politycznym bezpieczeństwie energetycznym. Brak dostaw energii wywołałby bowiem katastrofalne skutki zarówno w skali mikro jak i makro. Wystarczy sobie wyobrazić, co by było, gdyby nie zareagowano odpowiednio przy odłączeniu dostaw prądu do większego miasta. Bez zasilania zapasowego (które przy permanentnym braku dostaw też nie starczy na długo) ludzie mogą umierać w szpitalach, staną windy w wieżowcach, na skrzyżowaniach zapanuje chaos, a analitycy i informatycy pracujący na komputerach podłączonych do zasilania nagle staną się bezużyteczni. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest prewencyjne działanie w tym obszarze, dywersyfikacja źródeł energii (najlepiej oparcie na rozproszonych, małych i własnych OZE) oraz reagowanie kryzysowe w razie wystąpienia sytuacji takiego zagrożenia.

Manhattan bez prądu - źródło: http://www.theatlantic.com 
Podstawową zasadą w obronności wewnętrznej i zewnętrznej jest fakt, że realny obraz zagrożenia nie jest łatwy do uchwycenia - inaczej nie można by mówić o niespodziewanych atakach i nieoczekiwanych zdarzeniach. Podczas zimnej wojny dwa przeciwstawne obozy stały naprzeciw siebie i czekały na ruch przeciwnika prognozując równocześnie rozwój wydarzeń. Obowiązująca zasada MAD (Mutual Assured Destruction), w myśl której po zmasowanym ataku przeciwnika nastąpiłby w równoległym czasie zmasowany odwet zrównując obu adwersarzy z ziemią. Co ciekawe takie działanie (de facto bez żadnego działania) miało gwarantować trwały pokój. Dzisiaj należy przedefiniować bezpieczeństwo po zakończeniu zimnej wojny, gdyż zmieniła się cała "infrastruktura" międzynarodowa, a państwa przybrały odmienne strategie.

Narzędziami do realizowania skutecznego bezpieczeństwa międzynarodowego jest m.in. dyplomacja i wywiad. Drugi z instrumentów stanowi pierwszą linię obrony w postaci działania prewencyjnego. Co również istotne, należy zakładać, że w stosunkach z innymi aktorami sceny międzynarodowej polityka i stosunki bilateralne są prowadzone w sposób racjonalny. Negocjacje z państwami "nieracjonalnymi" (np. Korea Północna i Iran) powinny zatem według rekomendacji ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa zawierać więcej elementów zachęcających (przynęty) niż używania gróźb werbalnych. Konieczny jest także dialog i przeświadczenie irracjonalnego adwersarza o naszej sile, gdyż pozwoli to (w razie zaistnienia takiej sytuacji) na stworzenie podwali do tworzenia bezpieczeństwa.

polskie wojsko - źródło: http://rc.fm

Do pytań, na które możemy odpowiedzieć w sposób subiektywny, należą pytania o stan sił zbrojnych (tj. dopasowanie do obecnych warunków) i potrzebę większej bądź mniejszej liczby wojska. W Polsce jest ok. 95 tys. żołnierzy. Na więcej nas zwyczajnie nie stać, a taka ilość pozwala utrzymać stałe finansowanie tego sektora w granicach 1,4-1,75 proc. budżetu naszego państwa. Panaceum na problemy związane z bezpieczeństwem zewnętrznym nie zawsze jest bowiem "ilość bagnetów", ale jego jakość (wyszkolenie) i skuteczność innych wymienionych wcześniej instrumentów. Niezbędne jest także przystosowanie społeczeństwa do stanu zagrożenia w postaci reagowania kryzysowego i edukacji z zakresu tego zagadnienia.

Wiedzę o podstawowych zachowaniach w razie "awarii" systemu bezpieczeństwa powinny przekazywać także media publiczne, lecz jest to temat na inny artykuł. Można dodać tylko, że w polskich mediach występuje opór wobec odpowiedzialności za stan świadomości obywateli oraz przesycenie rozrywką i sensacją zamiast promowania lub choćby "przemycania" informacji o stanie bezpieczeństwa państwa  (wewnętrznego i zewnętrznego). Takie "komunikaty" przydałyby się choćby po zajściach z 11 listopada ubiegłego roku, czy po akcji z Sanoka - nikt nie wie bowiem, czy to sytuacja bezprecedensowa czy mająca tendencję do częstego powielania.
S. Koziej, Między piekłem a rajem: szare bezpieczeństwo na progu XXI wieku, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 9. 

W czasach rosnącego prymitywnego nacjonalizmu sytuacja w Europie zaognia się, aby temu przeciwdziałać konieczne jest zarówno współpraca państw w ramach UE jak i właściwe reagowanie aparatów przymusu i służb w poszczególnych państwach. Nie zapominajmy także, że poziom bezpieczeństwa narodowego to sfera składająca się z wielu czynników, według gen. Kozieja są nimi środki gospodarcze, ochronne, informacyjne i militarne. Jednak po stronie szans, wyzwań i zagrożeń stoi także całe społeczeństwo - czyli my. 




Do napisania niniejszego artykułu nakłoniło mnie spotkanie z dr Andrzejem Kokoszką - ekspertem Niezależnej Komisji ds. Rozbrojenia (lata osiemdziesiąte),  pracownikiem naukowym (w Polsce i Stanach Zjednoczonych), byłym pracownikiem MON, doradcą ministrów i premierów oraz człowiekiem, który pełni jeszcze wiele innych funkcji.

Korzystałem z książek:

Koziej S., Między piekłem a rajem: szare bezpieczeństwo na progu XXI wieku, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2006

Zięba R. (red.), Bezpieczeństwo międzynarodowe po zimnej wojnie, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz