Żyjemy w świecie zmian, gdzie społeczeństwo wolnego czasu zmieniło się w społeczeństwo konsumpcji i rozmytych wartości. Napawamy się "tu i teraz" nie patrząc na to, co jest dalej oraz nie mając szacunku dla tego, co już było. Toksyny są dla nas żeby zapomnieć.

środa, 11 marca 2015

Poległy opozycjonista i wstęp do wyborów prezydenckich

Dobry wieczór drogi czytelniku. Mam wrażenie, że troszkę się rozmijamy. Niech jedyną osłodą na gorycz naszej rozłąki, będzie fakt, że tęskniłem i starałem się układać puzzle rzeczywistości tak, aby wszyscy byli szczęśliwi. A Ty tęskniłeś? Mam nadzieję, że choć odrobinę. Zapraszam do karuzeli

"Putin zabił mojego przyjaciela"
27 lutego z rąk "nieznanych zamachowców ginie Borys Niemcow, były wicepremier Federacji Rosyjskiej, republikanin, który włożył dużo swojego wysiłku, aby zaleźć za skórę i podważyć pozycję cara 2.0 - Władimira Putina, wyjątkowego skurwiela. Dla wszystkich, którzy nie za bardzo interesują się polityką rosyjską, będzie to posta znana tylko i wyłącznie z mediów-ostatniego-czasu, gdy zrobiły one szum na temat tej ważnej, antyputinowskiej figury. Jak wskazuje wiele poszlak, Borysowi udało dopier "nietykalnym", jednak karą za niesforność była śmierć. Trzeba pamiętać, że Putin sprzeciwu nie znosi, przeinacza zasady nowożytnej demokracji (demokracja fasadowa - wersja wodzowska, autorytarna), a z adwersarzami rozprawia się tak, jak nauczono go w KGB. 

WYBÓR
Jeżeli ktokolwiek uwierzy w scenariusze morderstwa i zaangażowanie "wszystkich organów ścigania" w śledztwo, które podawane są przez rosyjskie oficjalne media takie, jak Rossija TV, "Sputnik" czy inne szczekaczki systemu, to znaczy, że dał się nabić w butelkę. Oczywiście sprawców zamachu można bardzo łatwo dorwać - nikt przecież się nie dowie, kto tak naprawdę stał za morderstwem, kozła ofiarnego znaleźć łatwo, a już najwygodniej będzie zrzucić wszystko na odwiecznego mąciciela w regionie - Czeczenów i miernego Kadyrowa. Tylko co mieszkańcy tego autonomicznego regionu chcieliby od Niemcowa? Możliwe, że niedouczony watażka został zmuszony, aby wysłać swoich ludzi i odciążyć rosysjkie służby od ciężaru winy. Co więcej, walki frakcji wielu instytucji siłowych w Rosji pozostają wielką tajemnicą i nie wiadomo, czy zlecenie nie wyszło właśnie od nich. Może niektórzy w ten sposób chcą osłabić neo-cara? Sporo mają jeszcze do zrobienia, wystarczy wymienić głównych opozycjinistów: Nawalnego, Kasparowa, Jaszyn, Ponamariewa, Udalcowa, Kasjanowa, czy naznaczonego piętnem Chodorkowskiego. Z wyjawieniem prawdy o samym Niemcowie przyjdzie nam trochę poczekać.

***

A u nas? U nas na szczęście władza nie wydaje wyroków śmierci na opozycjonistów, choć walka na ostre słowa trwa odkąd pamiętam. Niedługo wybory prezydenckie, które w moim mniemaniu są najmniej znaczącą i wielce irytującą instytucją demokracji, ze względu na funkcje samej głowy państwa oraz wielki szum z tym związany. Jeżeli spojrzeć na to, co prezydent może, to oprócz wizyt oficjalnych, prawa łaski, wręczania wszelkiego rodzaju medali, nagród, wyróżnień, dyplomów, mianowań honorowych, klepania sportowców po plecach i całej masy innych nadmuchanych protokołem i ceremoniałem gadżetów, jego rola w państwie na pewno nie skupia się na obszarach kluczowych dla procesu funkcjonowania państwa. Ważnym atutem jest jednak udział w obronności kraju w stanie pokoju, bo Prezydent w naszym kraju:
  • zatwierdza, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, strategię bezpieczeństwa narodowego;
  • wydaje, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, w drodze postanowienia, Polityczno-Strategiczną Dyrektywę Obronną Rzeczypospolitej Polskiej oraz inne dokumenty wykonawcze do strategii bezpieczeństwa narodowego;
  • zatwierdza, na wniosek Rady Ministrów, plany krajowych ćwiczeń systemu obronnego i kieruje ich przebiegiem;
  • postanawia, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, o wprowadzeniu albo zmianie określonego stanu gotowości obronnej państwa;
  • może zwracać się do wszystkich organów władzy publicznej, administracji rządowej i samorządowej, przedsiębiorców, kierowników innych jednostek organizacyjnych oraz organizacji społecznych o informacje mające znaczenie dla bezpieczeństwa i obronności państwa;
  • inicjuje i patronuje przedsięwzięciom ukierunkowanym na kształtowanie postaw patriotycznych i obronnych w społeczeństwie.
na straży macierzy - źródło: http://i.iplsc.com/

Obronność jest ważną cechą funkcjonowania państwa na arenie międzynarodowej, choć tutaj nie przesadzałbym z pozycją Polski. Można oczywiście zakładać futurystyczny scenariusz, gdzie prezydent będzie aktywnie sprawował swoją funkcję zwierzchnika sił zbrojnych, którą określa konstytucja RP w art. 126 słowami: "Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium", jednak agresję na Polskę osobiście wsadzam między bajki i uspokajam wszystkich zatroskanych nadchodzącą apokalipsą. 

Drogi czytelniku, to nie koniec pisania o wyborach prezydenckich, bo warto poświęcić jeszcze troszeczkę miejsca na moim blogu, dla tej instytucji. Zapraszam więc do czytania kolejnego artykułu, który pojawi się już za kilka dni. Ciao!

gęby, twarze i buzie wyborów prezydenckich - źródło: www.tvn24.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz