Żyjemy w świecie zmian, gdzie społeczeństwo wolnego czasu zmieniło się w społeczeństwo konsumpcji i rozmytych wartości. Napawamy się "tu i teraz" nie patrząc na to, co jest dalej oraz nie mając szacunku dla tego, co już było. Toksyny są dla nas żeby zapomnieć.

czwartek, 4 marca 2010

Barwy wojenne

witam wszystkich, nie przeczę, że do napisania dzisiejszego posta zmotywowało mnie wiele czynników, w tym m.in. wewnętrzny głos ("NAPISZ COŚ!@#$%^&*) i wiele, wiele posłyszanych, przeczytanych i obejrzanych informacji. W dzisiejszym wpisie napiszę o :
- pośle PO Januszu Palikocie i zamieszaniu wokół prawyborów,
- problemach gospodarczych (i społecznych) członka UE- Grecji,


Każdy, kto w jakikolwiek sposób śledzi strumień informacji związanych z prawyborami, bezsprzecznie mógł przyswoić informację o wystąpieniu i wypowiedzi Janusza Palikota dotyczącej kandydata w prawyborach- Radosława Sikorskiego (MSZ). 
Poseł Palikot to postać, która zaskakuje mnie z tygodnia na tydzień, a teraz nawet z dnia na dzień. Wcześniej miałem bardzo mieszane uczucia co do tego "działacza" PO, nie wiedziałem czy zgodzić się z jego poglądami i postawą, czy też przytaknąć innym, którzy uważają go za partyjnego trefnisia/skandalistę/głupka. Dopiero dzisiaj, kiedy mogłem dowiedzieć się więcej o tejże kontrowersyjnej postaci jestem w stanie ugruntować, albo ustabilizować swoje przekonania. Janusz Palikot nie jest błaznem, jest osobą, której nie chwalę za każde działanie i wypowiedz, lecz uważam że w szarej, agresywnej i pretensjonalnej polityce RP brakuje więcej ludzi jego pokroju(nie zwariowałem- taki już jestem). 


Za każdym razem gdy widzę tego posła PO przypominają mi się wszystkie  happeningi które zorganizował: koszulka z nadrukiem "Jestem z SLD- Jestem gejem", świńska głowa przyniesiona do programu, wibrator i pistolet, czy też wypowiedzi w stylu "Po Schetynie spływa krew i sperma"(czy jakoś tak ) i badanie stanu zdrowia psychicznego obecnego prezydenta . Wielokrotnie można było spotkać się z wypowiedziami polityków innych ugrupowań, które również były kontrowersyjne ("Panie Ziobro jest pan zerem" L. Miller), czy też innego rodzaju akcje, które wywołały torsję u politycznych przeciwników (promocja przez J. Kaczyńskiego sieci telefonii komórkowej o. Rydzyka "W rodzinie"). Aktorzy tych scen i wypowiedzi pozostali jednak na swoim miejscu i mają się dobrze.
Lecz jednak dziś mieliśmy do czynienia ze skruszonym Januszem Palikotem, który w "Kropce nad i" w rozmowie z Moniką Olejnik był niezwykle powściągliwy. Dlaczego? Dla niewtajemniczonych: dzisiaj odbyło się posiedzenie władz partyjnych PO m.i.n w sprawie ukarania J. Palikota za działanie "przeciwko kampanii prawyborów" Radosława Sikorskiego, w skrócie mówiąc, nieustanne wytykanie ministrowi SZ byłej przynależności do partii opozycyjnej (do 2007 roku). Palikot nie został jednak ukarany (co wywołało krzyki niezadowolenia PiS), lecz Sikorski zasygnalizował, żeby w ramach "zadośćuczynienia" Palikot napisał na swym blogu 100 razy "Nasz kandydat Radosław Sikorski". Ciekawe prawda? A tak z innej beczki to zachęcam na choćby jednokrotne odwiedzenie tego bloga, naprawdę intrygujący :) ( http://palikot.blog.onet.pl/ ). Nie chciałbym się stać jednobarwna postacią, która jedynie zajmuje stronnicze stanowisko (bo tak naprawdę zawsze trzeba widzieć dwie strony problemu), ale w w przypadku Janusza Palikota jestem zdecydowanie na "tak".


Grecja, to kolebka demokracji, filozofów, państwo prastarych bogów i innych podobnych szaleństw, o których zapewne dziś nie pamiętamy. No ale, co zapewne nie ucieszyłoby wszystkich, martwych władców Aten- GRECJA MA KŁOPOTY!

 A tak właściwie miała je już od kilku lat, ba, nawet od 2001, kiedy to weszła do strefy euro. Można się zastanawiać co spowodowało taką sytuację, w tym jakże uroczym państwie (pomijając oczywiście podbój Sycylii setki lat temu, demonstracje ludności dziesiątki lat temu i rządy Czarnych Pułkowników lata temu), a więc odpowiedz jest prosta- przekręt. No może nie taki jawne i przyzwolony przez społeczność międzynarodową, a taki którego dopuścił się ówczesny rząd, a  chodzi o sfałszowanie dokumentów potrzebnych do wypełnienia kryteriów konwergencji odnośnie wstąpienia do eurolandu (poziom inflacji, długu publicznego, deficytu płatniczego, stóp procentowych, oraz stabilności kursu waluty). Nieładnie, nieładnie. Lecz jak wiemy rządy się zmieniają. No i tak do tego czasu rząd zmienił się na uformowany z opozycji, która naświetliła błędy poprzedników ( w tym fałszerstwa), oraz na rząd opozycji opozycji, który krytykował "nic-nierobienie" poprzedników (niezły młyn). Ale do rzeczy. Grecji grozi ogłoszenie bankructwa państwa. Nie ma się co obawiać, gdyż nie jest to coś strasznego i niespotykanego. Przez bankructwo państwa przechodziły państwa takie jak: Wenezuela (1990 i 1995), Ekwador (1982), Turcja (2000) i inne. No tak ale one nie były w UE... No i co z tego- odpowiem. Ważne jest jednak żeby nie pozwolić upaść Grecji "do końca" (jesteśmy przecież we wspólnocie- czyż nie?) No ale Traktat o Funkcjonowaniu UE i Traktat o Wspólnotach Europejskich nie przewiduje doraźnej pomocy dla państwa w takiej sytuacji...Ale (uwaga, uwaga) możliwe jest wykupienie "toksycznych" akcji przez instytucje państwa członkowskiego, co zamierzają zresztą zrobić Francja i Niemcy (Angela Merkel nie jest jednak do końca na "tak"). Jednak żeby wszystko mogło wrócić do normy konieczne jest również działanie rządu greckiego, czyli podwyżka podatków i zmniejszenie wynagrodzeń = strajki, bunty, protesty palenie opon (Grecy chyba myślą że "samo się zrobi"). Nie byłem przekonany co do pomocy doraźnej dla Grecji poprzez wykup wypuszczonych aktywów, lecz prof. Dariusz Rosati przekonał mnie jednak że brak pomocy wywołać może efekt domina podobny do tego w USA i banku Lehman Brothers i katastrofalnych skutków w całej gospodarce USA (tutaj sytuacja na innej płaszczyźnie--> UE). A więc jednak warto pomagać. Chciałbym jeszcze wspomnieć, że EBC przyzwala na dług publiczny równy 60% PKB i deficyt płatniczy równy 3 % (prawie żaden kraj członkowski UE nie daje temu rady), ale Grecja bije wszystkich na głowę: z deficytem 12 % (RP 6-7% ) i długiem publicznym, który do połowy 2010 może wynieść 120% !. Narody Europy łączcie się i pomagajcie Grecji a bogowie Olimpu obleją was oliwą i nagrodzą wieńcem laurowym. 


* dane liczbowe i niektóre informacje zaczerpnąłem z dodatku do "Rzeczpospolitej"(z 1 marca 2010)  "Ekonomia i rynek" artykuł o nazwie "Grecka godzina prawdy nadchodzi". 

3 komentarze:

  1. Zobaczymy jak to będzie z pomocą Niemiec. Merkel ma ciężki orzech do zgryzienia. Niemiecka prasa jest jak zwykle 'specyficzna' ale tym razem mamy do czynienia z antagonizowaniem dwóch społeczeństw. Niemiecki 'Bild' proponuje Grecji sprzedanie swoich wysp oraz Akropolu. I o ile to drugie miało jedynie na celu urażenie Greków, o tyle pomysł odsprzedaży części wysp nie jest do końca nierealny. Szerzej w newsweeku -> http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/sprzedajcie-akropol!-bild-radzi-grecji--jak-wyjsc-z-kryzysu,54680,1
    Rainer Brüderle, niemiecki minister gospodarki zapowiedział, że 'rząd nie zamierza dać Grecji ani centa', co spowodowało szybką ripostę pana Papandreu ' Nie chcemy pieniędzy i nie zamierzamy o nie prosić' na parę godzin przed planowanym spotkaniem Papandreu-Merkel. Oj, nie zazdroszczę pani kanclerz rozwiązania tego problemu.
    Problem dotyczy nie tylko, tego czy europejskie banki-spółki skarbów państwa udzielą pożyczek ale też na jakich warunkach. Mówił o tym także Papandreu, nie mogąc się jednak powstrzymać od przytyku w stronę Niemiec: 'Nie chodzi o to, by dostać kredyty na tak korzystnych warunkach, jakie mają Niemcy, ale na korzystniejszych niż obecnie. Teraz, aby otrzymać 5 mld euro, musimy spłacić 750 mln euro więcej, niż musiałyby spłacać Niemcy. Tego nie udźwignie żaden kraj UE - stwierdził premier Grecji i dodał, że mieszkańcy jego kraju nie mają korupcji w genach, tak jak Niemcy nie mają w genach narodowego socjalizmu.
    A do tego kilka tysięcy Greków wyszło na ulicę Aten, protestować przeciwko pakietowi reform, gdzie zostało spacyfikowanych za pomocą gazu łzawiązego i granatów ogłuszających.

    Jasne, można mówić, że Grecy oprócz matactw w przedstawianiu wyników, 'przejedli' i pomoc z funduszy strukturalnych i środki, które zostały przeznaczone na rozwój wraz z olimpiadą. Tylko od mówienia nic nie przyjdzie. Grecy dostaną teraz pomoc, i jak sądzę - za parę lat będziemy mieć ten sam problem z tym państwem. Bo nie wierzę, że cudowny pakiet reform uzdrowi też chęci greckich populistów. I może faktycznie dopiero jak zastawią Akropol to Atena ześle na nich łaskę opamiętania i rozsądku. Ale jak na razie to chyba zrobiła sobie długie wakacje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Amnezja to łatwo tak zapomnieć co i gdzie i jak
    Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść

    Amnezja to łatwo jest zapomnieć
    skąd się jest i gdzie
    Amnezja to łatwo tak swojemu
    bratu wleźć na kark

    My na monopol mamy prawdę
    Ja nie zabijam ani ja nie kradnę
    A były przecież kiedyś piękne dni
    Gierek, Jaruzel oraz my

    To były sobie piękne czasy takie
    To nawet wtedy papież był polakiem
    Rozmontowaliśmy razem komunę
    Lecz po co ja do dzisiaj nie rozumiem

    Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść
    Amnezja to łatwo tak swojemu ojcu wleźć na kark

    Amnezja wygodnie jest zapomnieć skąd się jest i gdzie
    Amnezja powiadam wam a ja się dobrze na tym znam

    Podziemia się obecnie nie docenia
    Chyba, że z jednego punktu widzenia
    To były panie takie piękne dni
    Wałęsa, Kuroń ja i ty

    To były słuchaj czasy właśnie takie
    Że z dumą można było być polakiem
    Z dziedzictwem bojowego chrztu Lenino
    I z palmą zdobywców Berlina

    Amnezja to łatwo tak zapomnieć co i gdzie i jak
    Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść

    Amnezja to łatwo jest zapomnieć skąd się jest i gdzie
    Amnezja to łatwo tak swojemu bratu wleźć na kark

    Podziemia się obecnie nie docenia
    Kto pyta ten rolę swoją przecenia
    To były takie super, super chwile
    Nie złodzieje rządzili lecz debile

    Na olimpiadzie cały wór medali
    Po ulicach zomowcy nas ganiali
    Wyścig pokoju – trzecie miejsce w świecie
    Ale wy o tym dzisiaj nic nie wiecie

    OdpowiedzUsuń