Żyjemy w świecie zmian, gdzie społeczeństwo wolnego czasu zmieniło się w społeczeństwo konsumpcji i rozmytych wartości. Napawamy się "tu i teraz" nie patrząc na to, co jest dalej oraz nie mając szacunku dla tego, co już było. Toksyny są dla nas żeby zapomnieć.

niedziela, 21 lutego 2010

Późnozimowa mobilizacja sił

Witam was po 10 dniowej przerwie, za którą z góry przepraszam, ale sami chyba wiecie jak trudno wygospodarować odrobinę czasu, kiedy świat pędzi do przodu i nie zostawia nam chwili na przystanki na żądanie. To tyle odnośnie użalania się nad sobą. Przez ostatnie dni działo się bardzo dużo, zarówno na świecie jak i w Polsce, a nawet na mojej uczelni (wizyta przewodniczącego Parlamentu UE-J. Buzka, o której niestety nie napisze, bo na niej nie byłem z powodu braku czasu, lecz chętnie przyjmę relację tych, którzy na niej byli).
Po pierwsze może coś o mnie, choć strasznie nie lubię pisać o sobie, to zaanonsuję kilka istotnych faktów. Postanowiłem zmienić mój drugi kierunek studiów z socjologii, którą uznałem za naukę zbyt "nieukierunkowana" i taką która po prostu do mnie nie pasuje, na politologię, a więc kierunek, który oddaje moją pasję i dopasowuje się do moich zainteresowań. Po drugie, udało mi się wejść na 2 koncerty zespołu Coma i to zupełnie za darmo (uwielbiam mieć znajomych, którzy mają znajomych itd.). A poza tym po ostrym zapieprzaniu mam kilka wolnych weekendów, ze względu na koniec semestru na 2 kierunku :).
Tyle o mnie (wątpię, żeby to kogokolwiek interesowało). No to teraz skala mikro czyli Polska.

 PO zarządziło prawybory. Zgadza się, takie same jak w Stanach Zjednoczonych- no może nie identyczne, ale podobne, bo w USA są one precedensem, a u nas są innowacją i próbą. Jak dla mnie PO idzie zupełnie nową drogą polityki- nie wystawia lidera do walki o prezydenturę (stabilność władzy wewnątrzpartyjnej), przeprowadza dychotomiczne("dwukierunkowe") prawybory- Komorowski i Sikorski (ograniczenie chaosu wysuwania własnych kandydatów z partii). Jak dla mnie bardzo ciekawa "para". Z jednej strony stary działacz PO, zasłużony, stonowany, marszałek sejmu Broniaław Komorowski, a z drugiej młodszy, dynamiczny, przechodzący z partii do partii (wcześniej PiS), dysponujący charyzmą i zaparciem w dążeniu o swoje racje (szczególnie w polityce zagranicznej) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. To naprawdę będzie ciężki wybór dla wewnątrzpartyjnego 450 tys. (albo około tej liczby) osobowego elektoratu. Pożyjemy zobaczymy- standard. Tymczasem na mojej ankiecie to własnie Sikorski prowadzi, no ale przecież moja ankieta nie jest lustrem społeczeństwa :].
No i co dalej z tą Polską ? Komisja śledcza, jak się wlokła tak się wlecze, w ostatnim tygodniu widzieliśmy (do połowy) przesłuchanie "biznesmena" Sobiesiaka (który chyba nic nie wiedział na pewno), oraz jego córki, która (nie ma się czemu dziwić) powtarzała zeznania po tacie. Na prawdę nie wiem co z tego będzie...
No to jak z karabinu AK 47 lecimy dalej, skala makro- Ukraina.

  Julia Tymoszenko przegrywa w wyborach prezydenckich z Wiktorem Janukowiczem. Przegrywa w 2 turze wyborów, gdyż to własnie 2 tura wyłania ją, oraz Janukowicza do "ostatecznej walki". Nie pomogły modlitwy, nie pomogły monologi, kiedy to Janukowicz nie zgłaszał się na debaty, nie pomogło też zaskarżenie wyniku wyborów (Tymoszenko wycofała skargę argumentując: "Zetknęłam się z maszyną, której działalność zupełnie nie odpowiada zasadom praworządności" )
Ktoś powiedział, że to głosowanie nie zmieni nic na Ukrainie. Ukrainie potrzeba świetnego lidera- ekonomisty, który zjednoczy naród, oraz poprawi jego sytuację gospodarczą sprawiając, że to państwo będzie konkurencyjne na arenie międzynarodowej, oraz będzie miało realne szanse na (może trochę się rozmarzyłem) szanse na akcesje do UE...W wyborach prezydenckich na Ukrainie zmierzyły się również  dwa programy partii: program Bloku Julii Tymoszenko (koalicja, w której skład wchodzi między innymi umiarkowana nacjonalistycznie Batkiwszczyna, oraz Ukraińska Partia Socjaldemokratyczna- cóż za misz masz!), oraz program Partii Regionów Janukowicza, która kieruje się zamiłowaniem do sąsiedniej Rosji, oraz regionalizmem Ukraińskim. Niestety co dziwne i niepluralistyczne, oraz apolityczne, Ukrainą rządzą oligarchowie, których wpływy w poszczególnych regionach są o wiele silniejsze niż wpływy jakie wywrzeć by mogła którakolwiek z ukraińskich partii, czy którykolwiek z ukraińskich polityków. Niestety, przyszło żyć naszym sąsiadom w takich czasach, zobaczymy co zmieni (o ile cokolwiek) prezydent Janukowicz, który w II turze otrzymał 49-50 % głosów (Tymoszenko 44-45%).
Chyba również my (Polacy) doświadczamy ogromnych zmian politycznych i kulturowych, ale to bardzo dobrze i nie ma się czym martwić, bo właśnie my jesteśmy przyszłością narodów i świata- "We are a youth of the nation".
Bez odbioru.

9 komentarzy:

  1. Edziu, małe sprostowanie, Bronisław, a nie Zbigniew :) pozdro, (pisal porki):D

    OdpowiedzUsuń
  2. Edziu, Sikorski nigdy nie był w PIS jeżeli chodzi o partię, mój politologu...

    OdpowiedzUsuń
  3. "25 września 2005 [Sikorski] został wybrany do Senatu jako kandydat Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w okręgu bydgoskim. Kadencję rozpoczął 20 października tego samego roku, w Senacie VI kadencji był członkiem komisji spraw zagranicznych." A jednak był ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy to Bronisław czy Zbigniew? Jeden h..! A co do socjologii jako kierunku studiów to też bym to olał. Nic konkretnego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Leszek Miller też kandydował z samoobrony i nigdy w samoobronie nie był. Żeby być kandydatem partii wcale ie trzeba do niej należeć a to zasadnicza różnica. Sikorski nigdy nie był członkiem PiS sprawdz dokładnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wam to tłumaczyć pewnie że był w PiS w rządzie Marcinkiewicza jako minister obrony narodowej (lata 2005-2007). Jakieś ale?

    OdpowiedzUsuń
  7. cyt."a z drugiej młodszy, dynamiczny, przechodzący z partii do partii (wcześniej PiS)". Staram Ci się wytłumaczyć, że napisałeś błędnie przechodzi z partii do partii, bycie w rządzie nie jest równoznaczne z byciem w partii, przypomnij sobie ilu było bezpartyjnych fachowców ministrami. Ilu politykow startowało z list wyboryczych jakiejś partii nie będąc jej członkami? Pisanie, że Sikorski był-należał do partii PIS to błąd.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezeli startował z listy PIS-u, był członkiem ich rządu to się z nimi utożsamiał, był ich człowiekiem.Dla mnie jest to jednoznaczne ze musiał mieć ich poglądy a wiec należał do nich( czyli do PIS-u) Ja to tak widze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez tak to widzę, wejdź na wikipedie choćby nawet tam jest czarno na białym, dalej się kłócić nie będę

    OdpowiedzUsuń