źródło: www.economist.com |
Unia Europejska nie rozpadnie się, kto uważa inaczej powinien najpierw prześledzić losy Wspólnot Europejskich, a następnie Unii Europejskiej. Tak wiele było sporów i kryzysów (również podczas słabej koniunktury gospodarczej), że nie sposób ich wszystkich wyliczyć. Dobrym przykładem jest zarówno odrzucenie koncepcji Europejskiej Wspólnoty Obronnej jak i Europejskiej Wspólnoty Politycznej przez Francję w latach 50 XX wieku (klęska wielu euroentuzjastów), a dalej tzw. "kryzys pustego krzesła" czyli jawny bojkot Francuzów (za De Gaulle'a) dla posiedzeń Rady Wspólnot, który paraliżował decyzyjność Wspólnot w podjęciu istotnych decyzji funkcjonalnych, zakończony w 1966 roku "kompromisem luksemburskim". Dalej WE "testowane" były przez kryzys paliwowy początku lat 70 i zmagały się z wahaniami cen ropy. I co? WE a później UE funkcjonuje do dzisiaj. Obecnie z problemami wynikającymi z GLOBALNEGO kryzysu gospodarczego, ale funkcjonuje. Niestety zarówno Chiny jak i Stany Zjednoczone nie wydają się wyciągać pomocnej dłoni w stronę UE. Co do Stanów: to zrozumiałe i niezrozumiałe zarazem. Zrozumiałe bo sami mają ogromne problemy na każdej (podkreślam każdej) płaszczyźnie i nie są w stanie pomagać (znowu) całej Europie. Niezrozumiałe ze względu na to, że UE 27 znajduje się na drugim miejscu partnerów "do eksportowania" i stanowi aż 19,2 % całości eksportu Stanów (dane z Eurostatu na 2010). Kto więc będzie odbierał wszystkie towary z USA? Meksyk (13.1%), czy Chiny ("zaledwie" 7,3%)?
źródło: www.guardian.co.uk |
Donald Tusk i Jadranka Kosor (premier Chorwacji) po podpisaniu traktatu akcesyjnego (źródło: http://www.croatia.org) |
A co udało się ustalić, albo nie ustalić na nadzwyczajnym szczycie (i kolacji) Rady Europejskiej w Brukseli 8.12.2011r. ?
- · Brak zgody na wspólne spotkania "17+7" przez sprzeciw Camerona (żądał ulg w Brytyjskim systemie finansowym w zamian za podpisanie jakiegokolwiek traktatu) - Cameron stosuje więc na obradach „zero sum game” – wszystko albo nic· Przekazanie 200 mld EUR w celu przyspieszaniu uruchomienia Europejskiego Systemu Stabilizującego w 2012 r.· Prezes EBC zapowiedział, że nie będzie skupował obligacji nawet w przypadku porozumienia· Mario Draghi (prezes EBC) ocenia ustalenia jako bardzo dobre dla euro landu· Rynki finansowe nie czują się usatysfakcjonowane (na otwarciu giełd spadki)· Szybka zmiana traktatów (zwiększenie dyscypliny budżetowej i integracji strefy euro) nie wchodzi w grę (opcja polska nie przeszła)· Tusk: „Za mało by uspokoić rynki. (…) Ustalenia pół na pół (…) do entuzjazmu daleko”
Jednak z głębszymi osądami i ganieniem kogokolwiek poczekajmy do końca weekendu, wtedy powinno być już wszystko jasne. Mam jednak nadzieję, że będzie lepiej niż gorzej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz