Rozgrywki piłkarskie euro 2012 są dla nas ( a raczej naszej kadry) oficjalnie zakończone. Dopiero i już. Po pierwsze, nasze oczy już za krótki czas będą mogły popatrzeć na coś innego niż udekorowane flagami i godłami narodowymi balkony, pojazdy i osoby, a nasze uszy zapewne odbierać będą inne przekazów niż komentarze o każdym szczególe związanym z naszą kadrą. Po drugie, wraz ze smutną porażką z naszymi przyjaznymi sąsiadami z południa, z którymi ciężko byłoby nawet wszcząć burdę, polskie media najpierw powrócą do "resentymentów pomeczowych" i wspominek, a później zajmą się tym czym interesują się zawsze ... Tutaj wypadałoby coś wstawić, ale uważam, że kierunek w którym zmierzają owe media nie zawsze jest jednakowy.
Rozgrywki skończyły się dla nas "już", bo każdy kibic, zarówno mały jak i duży, czuje pewien niedosyt będąc równocześnie zawiedzionym. Nie ma się co dziwić, bo pomimo wielkich nadziei pokładanych w polskiej kadrze, nie udało im się wyjść z grupy. Rozrywki jednak będą się toczyły dalej - "u nas, bez nas". To zrozumiałe, że wszystkim jest trochę przykro, no ale trzeba funkcjonować dalej, a na świecie dzieje się tak wiele! Już dziś poznamy wyniki wyborów do parlamentu w Grecji i wyborów prezydenckich w Egipcie i to własnie od nich zależeć będzie przyszłość i stabilność dwóch regionów- "unijnego" i północnoafrykańskiego. Natomiast z dalszych rozgrywek Euro, trzeba czerpać jak najwięcej pozytywnych emocji i doświadczeń. Zgodnie z azjatycką zasadą - zawsze mogłoby być gorzej, a teraz wcale nie jest tak źle.
Pozwoliłem sobie nawet także skonstruować listę pozytywów (było ciężko) związanych z naszym odejściem z toczących się mistrzostw piłki nożnej:
- pogodzenie się z brakiem pucharu/II lub III miejsca mamy już za sobą,
- "karnawał piłkarski" trwa dalej, a w miastach "stadionowych" ciągle jest gwarno, wesoło i wielonarodowo - czemu by więc nie cieszyć i bawić się razem z nimi?
- serwisy informacyjne i prasa wysokonakładowa po "ochłonięciu" oderwie się od tematów typu "piłka nożna w 5 smakach",
- miasta oszczędzą sporo pieniędzy na sprzątaniu śmieci i "powstrzymywaniu" polskich kibiców od aktywności fizycznej,
- przez mniejszą (czy aby na pewno?) ilość alkoholu i mniej stresu będziemy bardziej wypoczęci i zdrowsi - takie pobożne życzenie,
- skończy się czas narodowej wszechpolskości i wywieszania flag wszędzie gdzie się da oraz niekończących się debat w wykonaniu (dosłownie) każdego o piłce nożnej,
- politycy, analitycy, dziennikarze i goście w programach publicystycznych zaczną odnosić się do wydarzeń politycznych i zagranicznych, o których każdy zapomniał na kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz