Może pamiętacie również informacje na temat debaty prezydenckiej miasta Pruszków? Otóż ona też nie dojdzie do skutku, gdyż nie udało się zmobilizować przynajmniej dwóch (z trzech!) kandydatów na urząd prezydenta miasta . Doskonale świadczy to o stanie kultury politycznej i obawy przed rywalizacją szczebla lokalnego pruszkowskich urzędników. Godne politowania prawda, a szkoda bo bardzo chętnie przeszedłbym się dzisiaj na tą debatę (miała być o godz 19 w L.O. im. T. Kościuszki) i zapytał kandydatów co mogą uczynić więcej, oprócz sloganów i niezbyt wyrafinowanych programów, dla pospolitego mieszkańca Pruszkowa, którym jestem ja sam.
A teraz coś z "większej" polityki krajowej. "Prezes PiSu zwariował" - tak myślę od pewnego czasu, a teraz moje przypuszczenia stają się prawdziwe. Najpierw wyleciał Migalski, później Kluzik-Rostkowska i Jakubiak (o tym pisałem wcześniej), a teraz pewniakami do opuszczenia partii są Paweł Poncyliusz (krytyka struktury partii), Michał Kamiński (bo nie chce "sypać"), Jan Ołdakowski, Adam Bielan i kto wie, może nawet europoseł Kowal (spotkanie z Elżbietą Jakubiak). Takich porządków w PiS nigdy jeszcze nie było - coś tam pękło i nie może się skleić. Jestem przekonany ze szykuje się po wyborach samorządowych utworzenie nowej partii prawicowej, będącej zalążkiem przeciwwagi dla PO. Czas pokaże.
Co wydało mi się również ciekawe i warte wspomnienia, to fakt grzebania w świeżych ranach przez ekstremistów intelektualnych polskiej sceny politycznej - Macierewicza i Fedak. Ich pomysłem (w przypadku M. chyba pasją) jest wyjaśnienie "katastrofy smoleńskiej" poprzez współpracę z republikanami w USA. Przychylę się tutaj do opinii prof. Nałęcza (doradca prezydenta ds. historii) i zacytuje: "Jest to szukanie pomocy na obcych dworach i przypomina czasy anarchii szlacheckiej" - czyli każdy sobie, a państwo mamy w dupie. To straszny obciach i brak taktu, że Amerykanie muszą gościć osoby z taką "misją". Po drugie to zabieg lobbystyczny - trzeba się pokazać za granicą i szlifować mit "jak-nam-to-źle-w-Poland". Byłem tym zdziwiony i zasmucony, tak samo jak reprezentanci wszystkich partii polskiej sceny politycznej - bez PiS oczywiście, oni uważają, ze to dobry pomysł i tak trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz